Składniki:
biszkopt:

• 5 jaj caałych
• szklanka cukru
• szczypta soli
• szklanka maki pszennej
• 1/2 szklanki maki ziemniaczanej
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia 

Jaja wbić do miksera, dodać szczyptę soli i na wolnych obrotach wsypywać cukier. Wszystko ubić na najwyższych obrotach aż masa zgęstnieje. Następnie zmniejszyć obroty do 1 i powoli dodawać przesianą mąkę.
masa:

• 3/4 l mleka
• 1 budyń waniliowy
• 1/2 szklanki cukru
•  1 cukier wanilinowy
• 120 g wiórków kokosowych
• 3 żółtka
• 200 g masła

Z 3/4 l mleka odlać 1/2/ szklanki do wysokiego naczynia. Pozostałe mleko wraz z cukrem i cukrem wanilinowym zagotować, dodać do niego wiórki kokosowe. Do zimnego mleka w naczyniu dodać zawartość budyniu oraz trzy żółtka. Dobrze wymieszać i wlać do zagotowanego mleka z kokosem. Doprowadzić do zgęstnienia i wystudzić. Miękkie masło zmiksować i dodawać do niego stopniowo masę kokosową.
Składanie tortu:
Biszkopt podzielić na dwa lub trzy blaty. Każdy nasączyć dowolnym płynem. Ja nasączam syropem z kwiatu czarnego bzu. Na pierwszy blat wyłożyć część masy kokosowej. Powtórzyć z drugim blatem i posmarować wierzch.
Posypka: 

• kilka herbatników lub krakersów, 
• 80 g wiórków kokosowych
  

Kilka krakersów lub herbatników zmieszać z resztą wiórków (80 g) i posypać tort. Wstawić do lodówki na dwa dni. Im dłużej stoi tym jest lepszy. Oczywiście bez przesady. Jest pyszny i nie ustoi za długo. Smacznego!

W tym roku mój balkon zaskoczył mnie samą. Do pelargonii dosiałam nasiona wilca. widać, że dobrze zasiliłam ziemie, bo wilec wyrósł jak szalony. Musiałam dostawić dodatkowe podpórki. Właściwie zasłoniłam słońce do wysokości 2 metrów. Każdego ranka cieszyły mnie nowe niebieskie kwiatki wilca. Po południu więdną i następnego rozkwitają nowe. Kwitną do dziś, choć jest już 19 września. Liście opadły, ale kwiatki cieszą mnie każdego ranka. Obejrzyjcie zdjęcia.

Tym razem bułeczki drożdżowe, ale z budyniem i dżemem. Trzeba przeznaczyć ok. dwóch godzin.
Składniki:
mąka 1 kg
drożdże 5 dag
cukier 1 szklanka
masło 1 kostka
mleko 1 litr i 1 szklanka
jajka 7 sztuk (4 całe i 3 żółtka) 
soli szczypta
budyń waniliowy 2 sztuki
rodzynki lub owoce lub dżem. 
twarożek 20 dag.
Przepis:
W garnku podgrzać mleko. Drożdże pokruszyć w kubku i dodać trochę ciepłego mleka i cukru. Kiedy się rozpuszczą dodać łyżeczkę mąki.  Wymieszać dokładnie i odstawić. Do ciepłego mleka dodać cukier i na końcu masło. Kiedy masło się rozpuści wlać powoli do miski z wymieszanymi jajkami i żółtkami. Do mąki dodać wymieszany płyn i zagnieść ciasto. Pozostawić do wyrośnięcia. W tym czasie należy ugotować budyń (podwójną porcję) + 2 łyżki mąki. Do gotowego i jeszcze gorącego dodać rodzynki i zmiksowany twarożek. Pozostawić do wystygnięcia.  Po 30 minutach podzielić ciasto na dwie części. Każdą rozwałkować i wyłożyć na nią budyń z twarożkiem. Zrolować delikatnie i pociąć nożem na bułeczki szerokości ok. 3-4 cm. Układać na blasze obok siebie. Nie za ciasno. Wychodzi ok. 13-14 bułeczek. Powtórzyć czynność z drugim kawałkiem ciasta.  Przed włożeniem do piekarnika posmarować bułeczki białkiem. W tym czasie włączyć piekarnik i nagrzać do temperatury 175 stopni. Piec każdą blachę ok 20 minut. Po upieczeniu można polać je lukrem. Zróbcie od razu dwie blachy bo znikną natychmiast.

Ciasto bez mąki: czekolada  - 200g, cukier -40g, 5 jaj, masło - 50g
Krem: czekolada - 200g, śmietanka 30% - 200ml, masło - 20g, cukier 40g.

Do garnka dajemy masło i rozpuszczamy. do niego dodajemy czekoladę i mieszamy. Jeżeli czekolada jest gorzka należy dodać 50g cukru. Do przestudzonej masy dodajemy żółtka i mieszamy. Na koniec ubijamy białka i dodajemy stopniowo do masy czekoladowej. Piec w piekarniku 10 min w temperaturze 180°C.
Masa czekoladowa: W garnku podgrzewamy śmietankę i dodajemy czekoladę. Delikatnie mieszamy. Dodajemy łyżkę masła i krem gotowy.
Upieczone ciasto dzielimy na kilka części, ja podzieliłam na cztery i przekładamy każdy placek masą. Wierzch polewamy masą lub czekoladą. Zależy ile masy nam wyszło.

Tort z owocami zawsze nadaje się świetnie na lato. Orzeźwiające owoce pomagają wytrzymać upały i gaszą pragnienie. Oczywiście nie są za słodkie.